środa, 3 grudnia 2014

rozdział 28



 Kręgielnia przypomniała mi wspaniały czas spędzony z tatą. Gdy miał czas zabierał mnie i graliśmy, niestety mamy nigdy z nami nie było. Jej świat mody był  ważniejszy...
Wracając do rozgrywki to było sporo radości, śmiechu i skupienia. Bartek mi dokuczał, gdy nie trafiałam w żadną z czego śmiałam się, bo On tak śmiesznie to mówił " jaka biedna  i robił smutną minkę" albo " zakrywał oczy i mówił - kobieto do okulisty już! ". Niestety mój kolega wygrał rozgrywkę, ale to przez to, że dałam mu fory. Nie chciałam, żeby się załamał. Chociaż myślę, że 2 miejsce też jest dobre i jest na podium w końcu.
Akurat przed rozpoczęciem 2 rozgrywki zachciało mi się pić:
- Ej poczekaj tu, ja idę po coś do picia. Chcesz coś ? - zapytałam siedzącego towarzysza.
- To Ty poczekaj, a ja pójdę - powiedział uśmiechając się i poszedł.
Usiadłam na kanapie, poczułam coś twardego pod tyłkiem. Wstałam i zobaczyłam... telefon Bartka.
Pobawiłam się nim trochę, zrobiłam zdjęcie i ustawiłam mu do kontaktów. Tak, to było piękne. Ciekawe kiedy się zorientuje? Schowałam za siebie telefon i poczekałam aż przyjdzie. Nie musiałam długo czekać. Wrócił z dwoma colami trochę zmartwiony.
- Julka nie widziałaś mojej komórki?
- A nie masz jej ? Może zostawiłeś w samochodzie? - zapytałam zdziwiona, ostatnimi siłami powstrzymując się od śmiechu.
- A no tak! Poczekasz chwilkę? - zapytał
- Jasne leć - powiedziałam i gdy znikł za drzwiami zaczęły brać mnie wyrzuty sumienia, że trzymam go w takiej niepewności.
Po 2-3 minutach wrócił trochę smutny chociaż próbował uśmiechać się.
- Bartek, bo wiesz... - powiedziałam i wyciągnęłam zza siebie jego telefon.
- Coooooo?! Ej jak to? - zapytał zdumiony.
- Wypadł Ci jak wstawałeś. Przepraszam, że wcześniej nie powiedziałam - powiedziałam i spuściłam głowę.
- Hahhahah spoko mała, ważne że znaleziony i mam Twój numer - powiedział puszczając oczko.
- Weź, bo się zarumienię - powiedziałam, zaskoczona tym.- Gramy ? - zapytałam, a on wystartował grę.
Dalsza gra była wyrównana, już wiedziałam jak rzucać. W przedostatnim rzucie wygrywał o 1 punkt. Skupiłam się bardzo mocno i rzuciłam. Odwróciłam się, żeby nie widzieć tego. Od tego rzutu zależało czy wygram. Po chwili odwróciłam się i zobaczyłam, że wszystko jest zbite. Wow! Bartek ostatni swój rzut zwalił i wygrałam! Jeeeeee, jestem taka suuuuper!
- Chodź mała, w nagrodę zabieram Cię na żarcie - powiedział uśmiechając się.
- Spoczko, a mogę wybrać? - zapytałam z ładnymi oczkami.
- Wybieraj, niech będzie- powiedział i pokazał język.
- Chce na najlepszy kebab! - powiedziałam i chyba tym go zaskoczyłam.
- Wow, już się robi. Myślałem, że odżywiasz się samymi marchewkami chudzino.
- Hahahha nie widziałeś tego brzucha, ale nigdy go też nie zobaczysz - powiedziałam śmiejąc się.
Wsiadając do samochodu jak i przez resztę drogi kłóciliśmy się o mój brzuch i wagę. Co za człowiek! Ale lubię go. Jeszcze posiedzieliśmy w parku i odstawił mnie do domu około 19. Pod szkołą oczywiście wysiadł, otworzył mi drzwi i zamknął za mną. Jaki kochamy. Usiadł na masce, a ja przed nim stanęłam. Mimo że stałam na wyciągnięcie ręki nie widziałam go dokładnie. Tylko co chwile migały mi jego białe ząbki. Na koniec przytuliłam go i dałam buziaka ni to w policzek ni to w usta, tak gdzieś pomiędzy, czyli kącik ust.
- Ja chce jeszcze buziaka z ten telefon! - krzyknął jak dziecko.
- Może kiedy indziej - powiedziałam i śmiejąc poszłam w stronę szkoły.
- Juuuuuuuuuuuuuulka! Teraz! Plis! - krzyczał tak, że cała szkoła go słyszała. Nawet w kilku pokojach zaświeciło się światło i widać było ciekawskich ludzi.
- Cicho Bartek - powiedziałam na tyle głośno, żeby mnie usłyszał.
- Ale ja chce teraz! Juuuuuuulka! - krzyknął i coraz więcej osób podeszło do okien.
Jeju co za przypał z niego, myślałam i śmiałam się z niego.
- Cicho - powiedziałam
- Ok, ale teraz! - krzyknął
Zaczęłam się cofać.....
_________________________________________________
Może niedługo będzie następny :) Zobaczę jak rozwinie się choroba :p


15 komentarzy:

  1. Jejku,ale świetny *-*
    Piszesz super,oby tak dalej ^^
    Życzę weny i z niecierpliwością czekam na kolejny :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebiste jak zawsze, niech go pocałuje w usta ;)hehehehehehe atak na serio to fajnie by było. (wcześniejsze tło było lepsze )

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się niech go pocałuje w usta :* też za nim przepadam :)) ( mi się bardziej podoba to tło) pozdrawiam i życzę weny ( a tak po za tym rozdziały znów są coraz lepsze wracasz do formy) :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Hi hi Kaśka cały czas jest w formie i zgadzam się z NIEPOWTARZALNĄ Bartek jest boski nie to jest młody bóg uwwwwwielbiam twoje opowiadania

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaak dobrze że znowu piszesz *-* ja jednak jestem za Alexem... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. SORKI NATKA ale Aleks nie dorasta BARTKOWI do pięt . Koleżanko z dołu zgadzam się z tobom a może Aleks zgwałci Julię przyłapie go Bartek i da mu pożądanie w ryj fajnie by było co nie?
      Ale mimo wszystko to opowiadanie pisze Kasia
      Pozdrowienia dla wszystkich czytelników bloga Kaśki

      Usuń
    2. Spokojnie każdy ma prawo do własnego zdania :) Obaj są przystojni i super, aż ciężko wybrać :)

      Usuń
    3. No wiemy i aż tak się nie kłucimy i jeszcze pytanko kiedy tak mniej więcej next/NATA

      Usuń
    4. Zawalona jestem strasznie wszystkim, moze w chwili odpoczynku jakos zdaze. Jesli nie w czwartek to piatek. Ale nie obiecuje :d

      Usuń
  6. Niech pocaluje Bartka w usta a to zobaczy Alex :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny! Zapraszam do siebie jestem tą od pomieszanych uczuć hyhy :* A tak poza tym to rozdział cudowny! Chciałbym tak pisać jak ty :)
    http://one-direction-julia-love.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  8. Czyżby miłość kwitła? No, no, no. Ciekawe kiedy się zorientuje, że ma jej zdjęcie w telefonie. Pewnie będzie się w nie wpatrywał nocami nie mogąc zasnąć :)
    http://nim-ci-zaufam.blogspot.com/
    zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  9. Znamy się , ale wiąż jesteś dla mnie zagadką :)
    Kocham cię i wiem ,że to nie z twojego życia osobistego . Jestem na to żywym przykładem :) pisz dalej , a jak chcesz to napuszę kolejny rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tajemniczo tak :d skąd się znamy? :)
      wyślij swoją twórczość na cukk98@gmail.com, czekam :)
      + nie chce obiecywać, że Twój rozdział pojawi się, bo każdy ma własny pomysł i może coś nie grać. Mimo wszystko czekam do soboty do rana na wiadomość. Przepraszam, że taki krótki termin, ale czas goni :c

      Usuń