sobota, 11 lipca 2015

Jak zdążyliście zauważyć dodałam zakładkę "Bohaterowie" będą uzupełniani na bieżąco jak ktoś się pojawi. Myślę, że mniej więcej jest ok :) Pozdrawiam, miłych wakacji !
Dziękuję za komentarze.
W szczególności podziękowania dla # Nataszy ♥ i dla najwytrwalszej czytelniczki Nikola Nawrocka ♥ ♥


rozdział 44


Po zakończonych lekcjach poszedłem do babki od biologii.
- Aaa to Ty. Nie wiem co mam zrobić z Tobą.  Oooo i jest Julka,  tu rozumiem ze się starasz,  ale no na zakończenie postarasz się mieć. To jest ważniejsze.
- rozumiem,  s mam jakieś szanse?
- tak.  Chyba, że Alex ma kłopoty z  materiałem, a Ty go umiesz. Naucz go dobrze hmmmm... powiedzmy na 3+ może 4, to dostaniesz na koniec 6 bez gadania.
-jak to jest niemożliwe! Nie!
- podajesz się?  Dobrze to rozumiem ze 5 wystarczy?
- dobrze będę się starała. Ale chyba nie tylko ja mam to zrobić. Hahaha niby nie chcemy się widzieć a jednak wszystko nas ciągnie ku sobie.  To przeznaczenie.
Przez ten miesiąc przestałem być taki napalony na Julkę. Nadal chciałbym z nią być,  ale nie za wszelką cenę. Każdy ma prawo do własnego szczęścia. Takie decyzje ona musi podjąć,  o swoim losie. Nikogo nie można zmusić do miłości.  Trzeba czekać i liczyć na odwzajemnione uczucie.    
Wyszliśmy juz na korytarz,  była jak z kamienia.  Jej twarz nie wyrażała nic.  W sumie co mogła wyrażać?  Po tym co przeszła i Bartek jej nagadał tez to miała prawo być zagubiona.
- teraz chyba i tak nie muszę Cię uczyć.  Przypomnij mi po feriach albo w ostatni dzień ferii.
- no chyba nie,  chociaż może na próbę spotkalibyśmy się na naukę?
- ok, u mnie niech będzie.  Dziś, ale do 18.45
- spoko
- za godzinę,  będziemy mieć kolo 2 godzin wtedy.
Ona mnie nienawidzi,  tylko przez tego jednego małego całusa? A może zgrywa niedostępną tylko?
-------------- oczami Julki-----
Nie dość że przez niego mam same kłopoty w związku to jeszcze musze go znosić. Kurde boje się trochę jak zareaguje na to Bartek. Powiedział,  że mam się do niego nie zbliżać. Najlepiej jak on do mnie nie podchodziłby, ale daje rade go unikać.  Tak miły i sympatyczny chłopak jak Bartek nie zasługuje na takie złe traktowanie z mojej strony.
Nie będę z nim gadała na inne tematy niż biologia. Niech sobie nie myśli,  że jest bezkarny i może robić co chce.  Nie robi się tak, jak ktoś ma chłopaka,  a w dodatku jest twoim dobrym kolegą,  bo przyjaźnią tego nie można nazwać.  Na taki tytuł trzeba sobie zasłużyć, a nie zapewniać słowami, że tak jest.
Ach... ludzie.
Byłam tak zagłębiona w moich rozmyślaniach, że nie zauważyłam nawet jak doszłam do pokoju. Zostało jeszcze jakieś 50 minut do spotkania. To zwykła lekcja, ale jednak trochę się denerwuje. Nie wiem jak to będzie wyglądało. Ale wiem na pewno, że nie będzie to bardzo luźne spotkanie.
Żeby już o niczym nie myśleć  włączyłam  telewizor i zaczęłam oglądać jakiś program. Był słaby,  ale lepszy od bezczynnego czekania i kręcenia się z obawy przed nim.
Przy nim czuje się rozdarta na tą super bez zmartwień, a tą z nimi. Niby mogę sobie na wszystko pozwolić,  a w rzeczywistości nic nie mogę zrobić. Dlatego też niech nie spodziewa się dużo po takiej nauce.
Program się skończył i wskazał omówiona godzinę. Nie było go.  W sumie to czego ja się spodziewałam.  To była po prostu podpucha, czy łatwo się do niego z powrotem przekonam. Myśli że ma szansę stać się jeszcze kolegą. .. naiwniak. Jednak mógł przyjść wtedy zrozumiałby, że nie ma na co liczyć.
Po kilku minutach rozległo się pukanie o drzwi otworzyły się same,  bez mojego jakiegoś pozwolenia,  albo chęci zobaczenia się z tym co pukał.
Oczywiście był to spóźniony i zdyszany Alex.
Miałam ochotę na przygadanie mu,  ale ze jestem kobietą i prawdziwą damą to powstrzymałam się.
-to jak, od czego zaczynamy? - zapytał
- ja mam wiedzieć?  To Ty przychodzisz do mnie po pomoc, wiec nie ja Cie mam informować o tym czego nie umiesz.  Chociaż widząc ciebie,  widzę że wszystkiego chcesz się nauczyć. Inaczej nie byłoby Cie tu... totalny przygłup, z tak bardzo bliskiego Ci ciała człowieka, to jest wiedza o samy sobie. O każdym żyjący stworzeniu, roślinie i grzybie.
-ładnie powiedziane, ale fizyka to nauka o materii i zachodzących w niej zjawiskach. 
- to co. .. ja sobie radzę jakoś, Ty nie. Od początku,  bo inaczej nie zrozumiesz późniejszych tekstów.
Usiadł przy mnie i zaczął czytać,  a ja tłumaczyłam każdy kawałek. Przerobiliśmy dokładnie 4 tematy. Gdy chciał zaczynać 5 powiedziałam:
- skończył się twój czas.  Cześć.
Nie odpowiedział nic,  wyszedł. Ufff... ułożyło mi. 
Ubrałam się ciepło i zeszłam do czekającego Bartka. Siedział jak zwykle na masce samochodu, mimo że jest zimno i tak to robił. Oczywiście innemu był w grubą kurtkę i zimowe buty. Czapka nie dostąpiła zaszczytu dotknięcia jego głowy... chyba sama mu ją kupie.  Jeszcze rozchoruje mi się i to ja będę musiała przyjeżdżać do niego, autobusem chociaż nawet nie wiem czy jest tam gdzieś przystanek. Raczej zostaje mi tylko taksówka.
Przywita się ze mną jak zwykle i wsiedliśmy do samochodu.
- to na co do kina?  - zapytałam
- niespodzianka -powiedział i odpalił silnik.
Hmm.. kiedy ja mam mu to powiedzieć? Teraz?  Nie... po kinie, w kawiarni.
Tak,  muszę to zrobić.
Po chwili mojego zamyślenia, gadaliśmy już i śmieliśmy się.  Na miejscu humory mam dopisywały. Poszliśmy do Maka i wzięliśmy sobie jedzonko, które schowałam w torbę i szybko na seans.
Była to bajka, spodobał mi się zwiastun, a on mnie zabrał na niego, słodziak.
Ciekawe czy będzie też wyrozumiały. ..
Bałam się mu to powiedzieć, ale musiałam. Jeszcze na zakupy poszliśmy gdzie kupiłam mu tą czapkę, mimo że się bardzo opierał. Po obchodzie sklepów wróciliśmy.  Miał bardzo dobry humor, mam nadzieje, że całkowicie mu go nie zepsuje. No ale wole być szczerą niż ukrywać to przed nim.
- Pani z biologii nie chce postawić mi 6 na semestr.
- biedne kochanie moje.
- wymyśliła sobie,  że może jednak postawi mi 6 jak nauczę najgorszego ucznia na 3/4 to wtedy mi da 6.
- no to ucz tępaka i będziesz miała 6. Chociaż na semestr nie potrzebne Ci dobre oceny,  za to na koniec przydadzą Ci się. Mimo że świadectwo nie jest ważne to sama będziesz się lepiej czuła. No chyba ze już zdobędziesz indeks uczelni szybciej to wtedy już nie musisz się starać aż tak bardzo.
- tylko chodzi o tego najgorszego ucznia.....jest nim Alex.
-----------------------------------------------------
Jak rozdział, bywały ciekawsze pewnie. Ale żebyście nie czekały aż tak długo wstawiam to co mam :)

13 komentarzy:

  1. Jejku nawet nie wiesz,jaki banan mi się pojawił na twarzy,jak przeczytałam podziękowania *-* dziękuję bardzo <3
    Co do rozdziału,jest bardzo fajny ^^ Ciekawa jestem jak Bartek zareaguje :o
    Zakładka z bohaterami też fajna,chociaż ciut inaczej wyobrażałam sobie ich xd
    Do następnego! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzisiaj, a raczej wczoraj "odkryłam" twojego bloga i wiesz co ci powiem?
    On jest cudowny! Przeczytałam wszystkie rozdziały i naprawdę pozazdrościć talentu pisarskiego <3
    Nie mogę się doczekać następnego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mówiłam Ci już , że Cię nienawidzę -przerywać w takim momencie to grzech. Co nie zmienia faktu,że rozdział jest naprawdę fajny.
    # Natasza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. omnomnomnom nie spociły Ci się palce? :c

      Usuń
  5. Przeczytałam wszystkie rozdziały i czekam na kolejne.
    Ps. Zapraszam do mnie
    forever--never.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ujrzałamm tego loga dzisiaj iprzeczytałam wszystkierozdzialiki sazajebiste.. czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  7. Zajebiscie piszesz. Wczoraj natknelam sie na Twojego bloga i czytalam go przez cala noc.
    Czekam na kolejne rozdzialy. Licze na to ze Julka będzie z Alexem ;*

    Pisz szybko bo się doczekac nie moge ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. O jejku wspaniały blog ;3 masz naprawdę talent ;3 czekam na kolejny rozdział :* nie mogę się doczekać <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie nawidze czytać ogólnie. Nie ważne czy książka czy opowiadanie... wszystko mnie od razu usypiało ale z racji tego że jestem romantyczka twój blog przyciągnął moją uwagę :* dziękuję że jesteś i potrafisz umilić nam czas tak ciekawym opowiadaniem. :* życzę weny bo nie mogę doczekać się dalszej części. Jak wszystko już napiszesz zastanów się nad spisaniem w całość i wysłaniem do redakcji. Masz naprawdę talent :) nie zmarnuj go lecz podziel się z innymi :D życzę udanych wakacji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest tylko zwykłe opowiadanie i myślę, że nie nadaje się to na książkę ani nic :d ale dzięki za miłe słowa ♥ Również życzę udanych wakacji

      Usuń
  10. Czytam Twoje opowiadanie od jakiegoś miesiąca i muszę Ci powiedzieć że jest świetne, pisz je dalej pliss :D.Bardzo fajnie mi się je czyta. Co do bohaterów to Julka moim zdaniem mogłaby wyglądać trochę inaczej bo jej charakter niezbyt pasuje do wyglądu ( nie obraź się, naprawdę uwielbiam twojego bloga ale główna bohaterka wygląda trochę jak pusta laleczka ale charakter ma fajny), natomiast Emilka jest bardzo ładna i co do jej charakteru to wydaje się spoko :). Przepraszam za ten krytykujący i jakże brutalny komentarz o wyglądzie Julki. Ogólnie rzecz biorąc to jak już pisałam opowiadanie świetne i mam nadzieję, że rozdziałów będzie jeszcze duuużo, tak więc życzę weny i czekam na następny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Jest ekstra! Ten rozdział jest niesamowity! Nie bądź zła, ze dawno tu nie wpadałam ;)
    Zapraszam do mnie :D
    http://one-direction-julia-love.blogspot.com/

    http://moja-mroczna-pasja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń